Jadąc do granicy Indii i Nepalu, a następnie z granicy do Pokhary nabraliśmy przekonania, że to nie samochód będący na swoim pasie ma pierwszeństwo, ale ten który wyprzedza samochód jadący z naprzeciwka. Przez całe życie nie jechałem na czołówkę tyle razy, co taxi w Indiach w ciągu jednego dnia!