Geoblog.pl    smalltrip    Podróże    Azja 2013    Nowa Zelandia - Podsumowanie?
Zwiń mapę
2013
16
lis

Nowa Zelandia - Podsumowanie?

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Auckland
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 51835 km
 
Największe miasto w NZ, które znane jest z dość sporej ilości niewielkich, ale urodziwych wulkanów. Po oddaniu samochodu i wzięciu prysznica na lotnisku (wszystkie lotniska w NZ mają darmowy prysznic, co było nam często na rękę) rozstaliśmy się z Beatą w Auckland, gdyż każde z nas miało inny plan na siebie w tym mieście. Do centrum z lotniska dojechałem autostopem :) Jeszcze nie zdążyłem dobrze wystawić kciuka, a już siedziałem w samochodzie pewnej miłej Szkotki mieszkającej tutaj od 20 lat, która wywiozła mnie pod sam Mt. Eden, jeden z tutejszych wulkanów. Po wejściu na „szczyt”, jeśli można w ogóle tak mówić o tym parkowym wzgórzu, już wiedziałem, że podaruję sobie wjazd na wieżę w Auckland (25 NZD), ponieważ już na wulkanie mogłem zobaczyć panoramę całego miasta. Kiedy później kilka razy rozmawiałem z lokalnymi, a także z poznanymi tu Polakami, każdy odradzał wyjazd na wieżę Wszyscy polecali Mt. Eden lub One Tree Hill jako lepsze miejsca na oglądanie miasta z góry. Decyzja była jak najbardziej słuszna.

Kolejne fajne miejsce to Art Gallery. Można tu znaleźć dużo pięknych dzieł sztuki, a po muzeum kręci się wielu wolontariuszy, sporo wiedzących na temat prac znajdujących się tutaj. Przecież każdy obraz i rzeźba mają swoją historię i znaczenie. Wystarczy podejść i zagadać, oni właśnie na to czekają. Bardzo sympatyczni ludzie. Poza tym o 11:30 i 13:30 jest tour po wszystkich wystawach z przewodnikiem, a właściwie z sympatyczną przewodniczką :). W Galerii można zostawić bagaż – nie tylko na czas zwiedzania muzeum, ale również w sytuacji, gdy chcemy wyjść na zewnątrz i co ciekawe, nikt się o to nie czepia ( w przeciwieństwie do muzeów i galerii w sąsiedniej Australii, zwłaszcza w Sydney). Na pytanie, czy mogę zostawić bagaż i iść pochodzić po mieście, pani z entuzjazmem potwierdziła, że oczywiście, że tak. Ba!, mogę nawet zostawić go do następnego dnia! Podobnie było w muzeach w Wellington i Christchurch. Tak też i tutaj uczyniłem :) Muzeum jest darmowe, to kolejny plus – oczywiście jeden z moich ulubionych :) Kto czyta bloga, ten wie, że sknerstwo mam we krwi :P

Poza tym miasto, jak miasto. Wolę jednak góry, plaże i naturę.

W ostatni dzień podczas czekania na Beatkę w marinie, gdzie mieliśmy się spotkać, usłyszałem polskie głosy. A co tam, powiem „Cześć”. No i chłopaki zaprosili nas później na swój jacht. Przepłynęliśmy, a właściwie pożeglowaliśmy z nimi na morze i do tego po powrocie na ląd zaprosili nas jeszcze na piwo. Super ekipa: Mariusz, Jacek i Janek. Mieszkają w Nowej Zelandii od wielu, wielu lat. Mariusz oddał mi na chwilę ster Rasle'a 36, abym bym mógł zobaczyć, jak to jest być „kapitanem” jachtu żeglarskiego :P. No i ogólnie było w dechę - oczywiście dzięki naszym Nowym Znajomym. Panowie, Dziękujemy!!!

Czas na podsumowanie Nowej Zelandii.

Była to oczywista oczywistość, iż będąc w Australii powinniśmy zaglądnąć do Nowej Zelandii, gdyż jest to "rzut beretem" i pewnie nigdy więcej w przyszłości nie miałbym szansy odwiedzić Kiwilandu. Wczesna wiosna (w PL jesień), jak już wielokrotnie wspominałem jest niezbyt dobrym okresem na wizytę w tym kraju ze względu na zmienną pogodę, zimny wiatr i częste opady atmosferyczne. Jednakże pomijając te drobne niedogodności muszę napisać, iż jest to chyba najpiękniejszy kraj, w jakim byłem kiedykolwiek w życiu (Nie mylić z najfajniejszym – tutaj dalej na pierwszym miejscu pozostają Filipiny). NZ poza urzekającymi krajobrazami, pełna jest wspaniałych ludzi, od których aż bije pozytywizmem, serdecznością i zadowoleniem z życia. Jest to młody kraj i można tu spotkać emigrantów z całego globu, i chodź wielu mieszkańców wysp często wspominało o dystansie, jaki dzieli ich od rodzinnych stron, to nigdy nie zamieniliby oni swego obecnego miejsca zamieszkania na inne.
Nie dziwię się…
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
enyya13
enyya13 - 2013-11-21 13:03
sporo tych Polaczków w tej NZ?? :)
i Mikołaj bez śniegu hmmm.......
 
smalltrip
smalltrip - 2013-11-21 16:41
Bo Polacy są wszędzie, ale to dobrze. Może kiedyś, zamiast w każdym większym mieście jechać do Chinatown, będzie można pojechać do Polandtown i wszędzie będzie można poczuć się jak u siebie:)
 
 
smalltrip
Krzysztof P
zwiedził 9% świata (18 państw)
Zasoby: 242 wpisy242 534 komentarze534 5093 zdjęcia5093 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
15.01.2013 - 20.11.2013
 
 
10.08.2011 - 26.08.2011
 
 
30.10.2010 - 18.11.2010