Geoblog.pl    smalltrip    Podróże    Azja 2013    Melbourne - podsumowanie Australii
Zwiń mapę
2013
05
paź

Melbourne - podsumowanie Australii

 
Australia
Australia, Melbourne
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 45812 km
 
Ostatnie dni w Australii spędziliśmy w Melbourne - bardziej na chill out'cie, niż na zwiedzaniu miasta. Pamiętacie Krejzolów z Kolumbii? Tak się składa, że chłopaki prowadzą couchsurfing. Tym razem było łóżko, była jajecznica, a co najważniejsze, towarzystwo było doborowe. No i poznałem kilka amerykańskich „drinking games” :)

Ok., naszedł czas na krótkie podsumowanie odwiedzin Australii:

W Australii autostopem przejechaliśmy około 8000 km, czyli mniej więcej tyle co z Madrytu do Moskwy i z powrotem :) (tak mi Google maps wyliczyło, więc nie dyskutuję). A wydawałoby się, że to w sumie taki niewielki kraj. Lądując w Australii byłem przerażony wysokimi cenami i opłatą praktycznie za wszystko. Ok., jeden tydzień mieliśmy jedzenie i spanie za free w Hahndorfie i bliskich okolicach tego miasteczka, ale kolejne 7 tygodni to był namiot, ciężki plecak na ramionach, autostop i żarcie z supermarketu. Jak się dobrze pozna sklepy, to można kupić niektóre produkty spożywcze niewiele droższej, niż w Polsce. Coles i WoolWorth mają zwykle sporo przecen i promocji. Aha, przytyłem. Masło orzechowe robi robotę :)

A wrażenia? Czasami nie było lekko, zwłaszcza w Red Center, gdzie ruch jest niski, a ludzie niechętnie zabierają hitch-hikerów, ale co tam. Mamyz Australii niesamowite wspomnienia. Australijczycy, zwłaszcza na południu, są zupełnie innymi ludźmi, niż ludzie z naszego rodzimego kontynentu. Spotkałem mnóstwo wspaniałych i interesujących osób (Beata liczyła – były 82 autostopy). W Australii nie miałem nigdy obaw o swoje zdrowie, czy życie, a nasi lifterzy zawsze byli miłymi i serdecznymi ludźmi, którzy niejednokrotnie chcieli nas zaprosić do domu na nocleg, na obiad czy po prostu na kawę, ale to taki typ społeczeństwa, o którym my w Europie możemy tylko pomarzyć. Widziałem krajobrazy, rośliny i zwierzęta, których nie będę miał szansy zobaczyć nigdzie indziej na świecie. Ależ jestem zadowolony, że tu przyjechałem!

A koszty podróży…? Tym razem nie powiem, ile wydałem w Australii, bo i tak nikt mi nie uwierzy, ale myślę, że niektórzy w Polsce wydają więcej na jednotygodniowe wczasy w Kołobrzegu, niż ja podróżując 2 miesiące w Australii. Tak dla przykładu w Nowej Zelandii (skąd piszę ten teks) w pierwszym tygodniu wydałem 1,5 raza tyle, co w Australii przez 2 miesiące. Jak się chce, to można zaoszczędzić. Jak się chce, to można wydać... Zależy ile się ma czasu i ile miejsc w tym czasie chce się zobaczyć w danym kraju... Ja plan w Australii prawie wykonałem Nie zdążyłem tylko na górę Kościuszki :(

A reasumując: To była wspaniała przygoda i chętnie powtórzyłbym ją jeszcze raz, ale świat jest za duży, więc czas na kolejne miejsca na ziemi…
Zresztą do Australii chyba jeszcze w tym roku wrócę. Chyba…
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (23)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
tealover
tealover - 2013-10-14 12:15
Informacje zanotowałam, mam nadzieję, że wykrozystam któregoś dnia :)
 
mirka66
mirka66 - 2013-10-14 20:15
A pajak jest jadowity?
 
smalltrip
smalltrip - 2013-10-20 23:32
Nie sprawdzałem czy pająk był jadowity i nie chciałem sprawdzać... :)
 
 
smalltrip
Krzysztof P
zwiedził 9% świata (18 państw)
Zasoby: 242 wpisy242 534 komentarze534 5093 zdjęcia5093 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
15.01.2013 - 20.11.2013
 
 
10.08.2011 - 26.08.2011
 
 
30.10.2010 - 18.11.2010