Dość ciekawe miejsce, zwłaszcza dla wielbicieli przyrody. Można tutaj zobaczyć typowe dla Australii zwierzęta oraz rośliny, a niektóre z nich są tak oswojone z obecnością turystów, że same podchodzą do ludzi w nadziei na coś do schrupania…
Jednakże, teraz, gdy piszę ten tekst (05.10.2013), kiedy już właściwie opuszczam Australię, zastanowiłbym się nad odwiedzeniem tego miejsca, gdyż później, po wizycie w Cleland Wildlife Park podczas podróży Autostopem, zwykle podczas czekania lub spaceru do miejsca, z którego łapaliśmy stopa widziałem większość z tych zwierząt w środowisku naturalnym.
Miejsce jest zdecydowanie warte polecenia ludziom, którzy zawitali w Australii tylko na krótkie wakacje oraz rodzinom z małymi dziećmi. Bo przecież dzieciaki uwielbiają zwierzaki, zwłaszcza kangury, które w tym parku są wyjątkowo oswojone. Zresztą, w innych częściach kraju kangury i walabi też raczej nie boją się ludzi.