W drodze do Adelajdy odwiedziliśmy Coober Pedy, miejsce na pustyni z niezliczoną ilością kopalni opalu, surowca do produkcji biżuterii. W sumie, nic ciekawego, ale będąc w pobliżu warto zajrzeć do miasta. Ludzie tu mieszkają w podziemiach, dosłownie. Nie wyobrażam sobie życia w takim miejscu.