Czym bardziej na południe, tym pogoda mniej mnie rozpieszczała. Pora deszczowa nastała na dobre. Podczas mojego pobytu w okolicach Tha Khek każdy dzień wyglądał podobnie, jeśli chodzi o pogodę. Zwykle zaczynało padać około 21:00 i tak prawie całą noc do około 8:00 rano; do 11:00 jeszcze czasem mżyło. Cały dzień było pochmurno… Najładniej było między 15:00-18:00. Ale nie zmienia to faktu, że w wielu miejscach na motocyklu było ciężko, gdyż w Laosie niektóre drogi, to o prostu ubita glina, która po opadach zachowuje się jak gówno – tzn. jest ślisko i można się nieźle czasem utopić, tylko nie śmierdzi :) Pomimo lokalnych trudność drogowych i skróceniu dziennego czasu podróżowania przez deszcz, Laos w każdym miejscu zaskakuje mnie swoim pięknem i różnorodnością krajobrazu. 3-dniowa przejażdżka w koło z Tha Khaek do Lak Sao drogą nr. 1E i z powrotem drogą nr 8 z wizytą w Kong Lo Cave to niezapomniane widoki, które trzeba zobaczyć będąc w Laosie, nawet jeśli tak jak mi się to przytrafiło, czasem przez prawie 500 m jedzie się ponad pół godziny, gdyż droga jest po prostu jednym wielkim bagnem, a tylne koło kręci się w miejscu stojąc w błocie. Oczywiście dzieje się to na jednej z głównych dróg Laosu …