Birma to wspaniały, ale jak dotąd najtrudniejszy dla mnie do podróżowania kraj.
Ruch jest tutaj prawostronny i kierownice w samochodach też są po prawej stronie - jak tu wyprzedzać?
Ceny dla turystów są bardzo wysokie, jeśli masz białą skórę, przy ważniejszych zabytkach czekają na ciebie kasjerzy. Tubylcy nie płacą, co uważam za niesprawiedliwość, w związku z czym różnymi sposobami w miarę możliwości unikałem opłat lub dzieliłem je z moją współtowarzyszką wykorzystując jeden bilet na dwie osoby. I musisz zapłacić w dolarach, nowiutkich, niezmiętych, pachnących dolarach. Nie masz dolarów, nie ma wejścia, nawet jeśli chcesz zapłacić dwa razy więcej miejscową walutą. Nie łatwo tu o tani nocleg, a taksówkarze są często nie do zniesienia, nawet jeśli 5 razy powiesz „Thank You” i tak możesz się spodziewać kolejny raz tego samego pytania „Where are you going?” I będą szli za Tobą, a gdy już się odczepią, zaraz zauważają Cię następni taksówkarze i historia się powtarza…
Przełom marca-kwietnia jest okresem bardzo gorącym (poza obszarami górskimi) i temperatura niejednokrotnie sięga powyżej 40 stop. C, co sprawia, że nawet najbardziej wytrwali back camperzy marzą tylko o cieniu, łyku zimnej wody i spoczynku gdzieś na podłodze w cieniu buddyjskiej świątyni.
Pomimo powyższych uwag polecam Birmę; przede wszystkim ze względu na wspaniałych, uśmiechniętych, serdecznych ludzi mieszkających z dala od miejsc turystycznych, wspaniałe krajobrazy, niezliczoną ilość pięknych świątyń oraz „dzikość”, która powoli zanika u wschodnich sąsiadów Myanmaru.
I jedna, uważam, bardzo ważna rada, w Tym kraju warto mieć partnera w podróży, gdyż niejednokrotnie trzeba skorzystać z pomocy taxi (komunikacja miedzy miejscowościami istnieje, ale na prowincji jest to zwykle 2-3 busy (pickapy) dziennie i ciężko się wstrzelić).
Możecie zapomnieć o doorm roomie, a cena za single room jest zwykle 2-3$ tańsza niż dwójka, czyli tyle co nic…
Aha, Birma, to kolejny kraj, gdzie byłem tylko z bagażem podręcznym. Pranie schło w ciągu 2-3 godzin :)
Koszty 16 dni
Bilet lotniczy Bangkok – Mandalay-Bangkok (bagaż podręczny) = 156,81 Euro
Koszt utrzymania przez 16 dni = 190$ + 40 Euro = czyli trochę ponad 700 zł
Kto mi teraz powie, że nie można tanio podróżować!?!