Wizytę w Kambodży mogę nazwać bardziej zwiedzaniem, niż podróżowaniem. Tylko Siem Reap na rowerze miałem okazję wyjechać poza miasto, gdzie mogłem spotkać, próbowałem porozmawiać i poczuć życie w Kambodży. Jest to kraj zdecydowanie biedniejszy od Wietnamu. Niektórzy mówią, że w Wietnamie ludzie są inteligentni, ale nie zrelaksowani, w Laosie jest na odwrót, a z kolei w Kambodży ludzie są i wyluzowani, i bystrzy.
Kiedy byłem w Indiach na ulicach spotkałem mnóstwo żebrzących dzieci, które wyciągały do mnie rękę i prosiły: "One rupiiiiiiiii" Tutaj było podobnie, jednak zdanie brzmiało "One dolaaaaaaaaar". W Kambodży dzieci z biednych rodzin zaczynają pracować w wieku 4-5 lat, sprzedając turystą bransoletki lub cokolwiek tylko można sprzedać.
W Kambodży w ciągu 8 dni wydałem około 200$.
Poniżej zestawienie głównych wydatków:
Autobus z Ho Chi Minh do Siem Reap 21$ (sleeper, który się zepsuł)
Autobus z Siem Reap do Kampot 14$ (sleeper, który się zepsuł)
Autobus z Kampot do Sihanoukville 5$
Łodź z Sihanoukville do Wyspy Bambusowej (bilet powrotny, otwarty) 10$
Autobu z Sihanoukville do Phnom Penh 5$
Wstęp Angkor Wat na 3 dni 40$
(na 1 dzień 20$ - to trochę za krótko, a dwu dniowych biletów nie ma...)
Noclegi:
Siem Reap 2 x 5$
Kampot 2 x 3$ (pokój dwuosobowy)
Wyspa Bambusowa 2 x 3$ (doorm room)
Przykładowe ceny:
Posiłki 1,25 - 4$
Piwo 0,33 l 0,5 - 1,25$
Wino 12$
Tanie wino 1$ (nie da się pić) :)
Woda mineralna 1,5l 0,5$
Jak widać, poza noclegami (podobnie jak miało to miejsce w Wietnamie) ceny nie są wcale dużo niższe, niż w Polsce, a czasem nawet wyższe.