Centrum miasteczka Hoi An wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, bardzo ładne, ale bardzo turystyczne. Jest tu mnóstwo galerii artystycznych, świątyń buddyjskich i podobno najlepsi krawcy w Wietnamie. Gdyby to był koniec mojej podróży, uszyłbym sobie tutaj garniaka na ślub!
50 km na zachód od Hoi An jest znane My Son, ale mnie nie urzekło, sterta gruzów za 100.000 VND, no chyba że ktoś jest zainteresowany historia Chamów. Jeśli ktoś ma mało czasu w Wietnamie, stanowczo odraczam, lepiej pojechać w Góry Marmurowe, piękne widoki, niesamowite jaskinie, a w niektórych z nich Budda wykuty ze skał. Polecam