O ile dobrze pamiętam, za 3 dni w Parku Narodowym Chitawan zapłaciliśmy po 65$ od osoby, cena przed negocjacjami wynosiła 90$.
Cena zawierała dojazd autobusem z Kathmandu, odbiór z dworca i podwózka dżipem do hotelu, 2x śniadanie, 2x obiadokolacja, "trekking" z przewodnikiem po dżungli (mieliśmy szczęście, gdyż spotkaliśmy nosorożca), spływ canoe (miały być krokodyle, ale chyba wszystkie się przed nami pochowały) i safari na słoniu.
Podczas safari mieliśmy więcej szczęścia do krokodyli, nawet jeden aligator wypłynął tuż przed trąbą słonia, na którym przekraczaliśmy rzekę, by po trzech sekundach zanurkować w wodzie i tyle go było widać (ale fotę zrobić zdążyłem :) ). Na safari mieliśmy szansę zobaczyć również małpy, jelenie daniele, liczne gatunki ptaków oraz mamę nosorożcową z małym nosorożątkiem. W parku żyją również tygrysy, ale dobrze chowają się przed ludźmi. Z tego co mówił nasz przewodnik, przez swoją 20 letnią pracę w parku widział tygrysa tylko 3 razy w naturalnym środowisku.
W cenie mieliśmy również podróż do granicy z Indiami.
Chitawan polecam szczególnie po trekkingu,by zregenerować siły. Jest to również świetne miejsce, żeby zapomnieć o zgiełku azjatyckich miast.